Wystawy sklepowe i neony, 1955-1957
Warszawska prasa lat 50. była szczególnie wyczulona na problem wystawy sklepowych. Publicyści „Architektury” narzekali na zaniedbane witryny, nieatrakcyjne i źle oświetlone ekspozycje. Z myślą o urozmaiceniu parteru ulicy zachęcali do montowania markiz, daszków i witryn, które wciągałyby klientów do sklepu prosto z ulicy. Fotografie Sumińskiego to przegląd wystaw skonstruowanych z najprostszych materiałów: papieru, tektury i samych produktów będących w sprzedaży. Prasa piętnowała brak neonów, których obecność nadałaby miastu dynamiczny, metropolitarny charakter. W pierwszym numerze „Projektu” Aleksander Kobzdej postulował: „Tęsknimy do koloru w architekturze. (…) Narzekamy na smutek naszych niekolorowych wieczorów. Domagamy się barwnych neonów!”. Sumiński sfotografował m.in. świetlne reklamy PZU i kolejki WKD, restauracyjny szyld i witrynę sklepu jubilerskiego.