W ramach Warsaw Gallery Weekend 2015, Fundacja Archeologia Fotografii pokazała pierwszą odsłonę opracowywanego od początku 2015 roku archiwum Mariusza Hermanowicza. Prezentacja rozpoczęła się indywidualną wystawą artysty i filmem Anny Molskiej. Punktem wyjścia wystawy była wnikliwa obserwacja zjawiska ścierania się natury i kultury, które z różnych perspektyw badał fotograf. Wideo Anny Molskiej w bezpośredni sposób odwoływało się do twórczości Hermanowicza.
Indywidualny styl Mariusza Hermanowicza (1950-2008), którego prace na trwałe wpisały się w historię polskiej fotografii, rozpięty jest pomiędzy fotografią konceptualną a dokumentalną. Hermanowicz należy do grona artystów, w których artystycznej biografii w znaczący sposób odcisnęła się decyzja o wyjeździe z kraju. Obserwacja rzeczywistości z pozycji emigranta w nieoczywisty sposób zauważalna jest m.in. w powstałych na przestrzeni lat 80. cyklach, z których trzy zamknięte serie i szkice do czwartej, zaprezentowane zostaną na wystawie. Wszystkie można traktować jako refleksję odnoszącą się do przeciwstawnych sobie sił: natury i kultury, choć ich interpretacje mogą sięgać dużo głębiej. Pokaz autorskich odbitek w dużych formatach oraz niewielkich, próbnych wglądówek wzbogacony został o projekcję skanów z kolorowych diapozytywów, będących szkicami do serii „Z pola walki”.
Inicjując opracowanie zbioru Hermanowicza zaprosiliśmy do współpracy Annę Molską (ur. 1983), artystkę wizualną, posługującą się głównie medium filmu. Archiwum stało się dla niej inspiracją do wideo pt. ZDJĘCIA (ZOBACZ, CO ZNALAZŁAM W TYM MIEJSCU). Artystka wyjęła kolorowe diapozytywy z archiwum i umieściła w plenerze, nadając im nowy kontekst. „Wydaje mi się że Hermanowicz bardzo lubił wszystko tłumaczyć i opisywać – pisze Molska, sam interpretował swoje zdjęcia, często narzucając im formę literacką. Zdecydowałam się na coś dokładnie innego.”
Fot. Fundacja Archeologia Fotografii
Pole Walki
W 2015 roku Fundacja Archeologia Fotografii rozpoczęła opracowanie archiwum Mariusza Hermanowicza (1950-2008), którego zdjęcia, w tym przede wszystkim cykl „Widok z mojego okna” (1968-79) trwale wpisały się w historię polskiej fotografii. Prace nad zróżnicowanym i imponującym wielkością zbiorem inicjujemy indywidualną wystawą artysty pokazującą mniej znane cykle, nowo odkryte w archiwum serie prac i pojedyncze zdjęcia Hermanowicza.
Mariusz Hermanowicz należy do grona polskich artystów w których artystycznej biografii w znaczący sposób odcisnęła się decyzja o wyjeździe z kraju. Autor „Stryja Piotra” (1993 r.) zamieszkał na stałe we Francji w 1982 roku, w tym samym czasie co Zbigniew Dłubak i w podobnym jak wielu innych artystów posługujących się fotografią, m.in.: Eustachy Kossakowski, Bogdan Konopka czy Andrzej Jórczak. Obserwacja rzeczywistości z pozycji emigranta w interesujący i nieoczywisty sposób zauważalna jest w powstałych na przestrzeni lat 80. cyklach Hermanowicza pokazywanych na wystawie.
Do serii „Z pola walki” (1979-86) artysta wybrał 11 fotografii, jednak w jego archiwum można odnaleźć kilkanaście ciekawych, roboczych ujęć, nie włączonych ostatecznie do całości. Wszystkie odzwierciedlają dychotomię kultura – natura, gdzie pierwsza w przeciwieństwie do drugiej rozumiana jest jako sfera działań człowieka. Fotografie prezentują obraz ścierania się jednostki z opresyjnym systemem politycznym – co dodatkowo sugeruje tytuł serii. Rozpychające asfalt korzenie, zarastające mur pnącza i przebijające się przez siatkę liście stają symbolem niezależności a postać wolnego człowieka zostaje ustawiona w porządku naturalnym oraz w opozycji do władzy, przynależnej do porządku kulturowego. Totalitarna władza jest zagrożeniem dla niezależności jednostki tak, jak kultura – czyli działalność człowieka – jest opresyjna wobec dla natury – zdaje się mówić Hermanowicz.
W ramach przygotowań do tego cyklu fotograf wykonał też nigdy nie pokazywaną serię kilkunastu odbitek nazwaną przez niego „Zielone niewolnictwo”. W widokach ujarzmionych przez betonowe donice roślin i zamkniętych metalowymi obręczami drzew również można znaleźć analogie do represyjności systemu totalitarnego, równocześnie jednak fotografie te stanowią celną obserwację dominacji francuskiej kultury nad naturą, apogeum której odnajdujemy w geometrycznych ogrodach Wersalu.
W stylistyce nawiązującej do fotografii subiektywnej, obecnej w polskiej fotografii lat 50/60., szczególnie w twórczości Jerzego Lewczyńskiego czy Bronisława Schlabsa, Hermanowicz wykonał trzeci pokazywany na wystawie cykl pt.: „Trudno jest jednak zatrzeć wszystkie ślady” (1984 r.). To seria dziesięciu aranżowanych zdjęć, w których artysta sfotografował częściowo zakopane przez siebie w ziemi nostalgiczne przedmioty. Głos fotografa zawarty w tytule pracy mówi o procesie i niemożności zapomnienia. W kontekście biografii i emigracji Hermanowicza, gest oddania ziemi prywatnych rzeczy – poprzez analogie z pogrzebem może być rozumiany również jako swoista, daremna próba pożegnania.
Dwie zamknięte serie i nieukończony cykl Hermanowicza, stworzone w pierwszej dekadzie jego pobytu we Francji w wyraźny sposób grają zarówno z mitem natury jako Matki – witalnej i zmysłowej siły, jak i z postrzeganiem jej jako przestrzeni podporządkowanej sprawczej kulturze. Tak jak w „Zielonym niewolnictwie” obserwujemy sytuację przegranej natury, tak cykl z zagrzebanymi w ziemi przedmiotami pokazuje nieudaną próbę poddania się jej. Jedynie obraz „z pola walki” daje nadzieję na wygraną.
Karolina Puchała-Rojek
WYSTAWA I Mariusz Hermanowicz, POLE WALKI
Fundacja Archeologia Fotografii, ul. Andersa 13, Warszawa
Wystawa czynna od 25.09 do 30.10.2015
WIDEO I Anna Molska, ZDJĘCIA (ZOBACZ, CO ZNALAZŁAM W TYM MIEJSCU)
ul. Rakowiecka 26, obok stacji metra Pole Mokotowskie
25-27.09.2015
koncepcja i reżyseria: Anna Molska
zdjęcia: Wojciech Suleżycki
dźwięk: Mateusz Adamczyk
muzyka: Marcin Masecki
postprodukcja: Jan Duda
W filmie wykorzystano nagranie koncertu Marcina Maseckiego „Fuga na dwa pianina” zorganizowanego przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, w ramach projektu Cięcie, prowadzonego przez Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki w Szydłowcu i okolicach, a także na Osiedlu Dudziarska w Warszawie.
Realizację projektu Anny Molskiej współfinansował Urząd Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy. Opracowanie archiwum Mariusza Hermanowicza było współfinansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
fot. wyróżniająca: M. Hermanowicz, praca z serii „Z Pola Walki”, lata 80.