Autor: Mariusz Hermanowicz
Data powstania: 1965
Kategoria: eksperymentalna fotografia portretowa
Odbitka na papierze w technice żelatynowo-srebrowej
Czarno-biały pozytyw
Wymiary: 14×9 cm, stojący prostokąt
Fotografia ukazuje dwa ujęcia głowy tej samej kobiety z profilu stopione w jedną całość. Lewy profil jest skierowany do nas lewym policzkiem, czołem zaś ku górze zdjęcia – z kolei prawy profil jest obrócony o 180 stopni, a więc jest ukazany „do góry nogami”. Oba profile przenikają się gładko, bez żadnych rozgraniczających je linii. Wyglądają, jakby miały wspólny policzek.
Modelka ma zamknięte oczy, prosty nos rozszerzający się na końcu i usta o pełnych wargach. Jej broda i policzek rysują się miękkimi liniami. Lewy profil został ukazany tak, jakby kobieta przechylała głowę w tył, i został ucięty na wysokości nasady nosa. Zamknięte oko nakłada się na brodę prawego profilu. Ten profil jest kompletny – modelka ma delikatną brew, gładkie wypukłe czoło i ciemną strzępiastą grzywkę, która sterczy nad czołem jak wiązka piórek tuż przy dolnej krawędzi zdjęcia.
Ten podwojony i sfragmentowany portret układa się na jednolicie białym tle wzdłuż linii skośnych. Jest pochylony ku prawej krawędzi zdjęcia. Pochylenie to podkreślają dwie cienkie skośne linie, równoległe do linii obu profili. Linie znajdują się nieco poniżej lewego górnego i prawego dolnego rogu fotografii.
Oba sklejone ze sobą profile przywodzą na myśl estetykę obrazów Picassa. Mogą się też kojarzyć z abstrakcyjnymi rzeźbami o biomorficznych kształtach.
Zdjęcie jest jedną z bardzo wczesnych prac fotografa. Na wykształcenie najbardziej rozpoznawalnego, indywidualnego stylu Hermanowicz musiał pracować jeszcze kilkanaście lat. Inspiracją do skoncentrowania się na fotografii stała się dla niego zdobyta w 1977 roku pierwsza Nagroda Złocistego Jantara, w konkursie „Fotografia mówi”. Hermanowicz wstąpił wówczas do Stowarzyszenia Polskich Artystów Fotografików, a w pracy zaczął poruszać się pomiędzy fotografią konceptualną, a dokumentalną. Najbardziej rozpoznawalnym znakiem artysty stały się zaś własne komentarze nakładane na odbitkach– krótkie, dowcipne, ironiczne, komentujące fotografowaną rzeczywistość.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
