Roman Kobendza

Roman Kobendza (1886-1955) Urodził się w Niechcicach w województwie piotrkowskim w niezamożnej rodzinie chłopskiej. Dzięki wielkiej pracowitości, wrodzonym zdolnościom i fascynacji przyrodą oraz bliskiej współpracy z wieloma wybitnymi botanikami, a zwłaszcza z prof. Bolesławem Hryniewieckim (jednym z najbardziej zasłużonych dyrektorów Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego) wszedł do grona wyróżniających się polskich botaników. Miał wiele pasji, ale najsilniejszą była fascynacja przyrodą Puszczy Kampinoskiej. Badania flory tego terenu rozpoczął w 1922 r. wraz z przyszłą żoną, geografką Jadwigą Kaczorowską. Z tych studiów powstała pierwsza monografia walorów przyrodniczych tamtejszych lasów pt. Stosunki fitosocjologiczne Puszczy Kampinoskiej. W 1926 r. została przedstawiona jako rozprawa doktorska wykonana pod kierunkiem Bolesława Hryniewieckiego. Opracowanie to i dalsze prace dotyczące zróżnicowania siedlisk i roślinności Puszczy dały naukową podstawę dla utworzenia w 1959 r. Kampinoskiego Parku Narodowego, największego parku narodowego sąsiadującego z warszawską aglomeracją miejską.
Ważne miejsce w dorobku Romana Kobendzy zajmują sprawy ochrony przyrody. Był autorem licznych opracowań florystycznych terenów ciekawych przyrodniczo i godnych zabezpieczenia. Dzięki jego propozycji został utworzony rezerwat chroniący jedno z ostatnich stanowisk wisienki stepowej na Roztoczu.
Kolejną jego pasją i fascynacją była dendrologia i biologia roślin drzewiastych. W 1931 r. Wydział Ogrodniczy Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego powierzył Kobendzy zorganizowanie Zakładu Dendrologii, a w 1939 badacz otrzymał veniam legendi (docenturę) botaniki leśnej i dendrologii na Wydziale Leśnym SGGW za pracę Gołoborza i ich stosunek do lasu w Górach Świętokrzyskich.
Jednocześnie cały czas pracował jako inspektor Ogrodu Botanicznego UW, powiększając i opracowując tamtejszą kolekcję drzew. Niektóre z nich — jak modrzewie i sosny — bardzo lubił, inne natomiast — na przykład sprowadzone niegdyś z Ameryki robinie akacjowe — uważał za szkodniki w naszych lasach. Z obcych gatunków interesował się pochodzącym z Chin miłorzębem dwuklapowym, do dziś w Ogrodzie rośnie zresztą piękny okaz tego drzewa posadzony jego ręką. Był zafascynowany odkrytą w 1941 roku w Chinach metasekwoją, a sadzonkę otrzymaną z pierwszych chińskich nasion osobiście posadził w Ogrodzie Botanicznym w 1950 r. To potężne drzewo, jedno z najstarszych w Europie, rośnie tam do dziś.
Roman Kobendza miał jeszcze jedną pasję, której poświęcał wiele wolnych chwil: fotografował przyrodę. Jeśli tylko obowiązki mu na to pozwalały, wędrował z plecakiem i wielkoformatowym aparatem po lasach, polach i ogrodach, by na szklanych płytach uwieczniać rośliny i krajobrazy. Zachowało się kilkaset negatywów ze zdjęciami wykonanymi jego ręką — dzięki temu dziś możemy podziwiać rezultaty jego pracy w dziedzinie fotografii przyrodniczej.
 

Hanna Werblan-Jakubiec

Kierownik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego

Translate »